Na widok potwora Axel zawahał się.
Gdyby był sam, to pewnie wróciłby piętro wyżej, po cichu na dodatek, starając się nie zwrócić na siebie uwagi pazurzastego okropieństwa.
Ale trudno było uciec, gdy kompani walczyli o życie, więc po chwili wahania ponownie ruszył na dół. A ze nieco trzęsły mu się ręce, postanowił użyć miecza miast garłacza.
A nuż by ustrzelił któregoś z towarzyszy broni i ułatwił zadanie potworowi. |