Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-12-2017, 17:04   #124
Paszczakor
 
Paszczakor's Avatar
 
Reputacja: 1 Paszczakor ma z czego być dumnyPaszczakor ma z czego być dumnyPaszczakor ma z czego być dumnyPaszczakor ma z czego być dumnyPaszczakor ma z czego być dumnyPaszczakor ma z czego być dumnyPaszczakor ma z czego być dumnyPaszczakor ma z czego być dumnyPaszczakor ma z czego być dumnyPaszczakor ma z czego być dumnyPaszczakor ma z czego być dumny
Sen Zenobii


Po wyjściu z chatki Zenobia, podtrzymywana pod ramię, chyba przez Trzewiczka jakoś dotarła do obozowiska. Nawet nie skomentowała żarłoczności pozostałych, tylko od razu położyła się i zasnęła.
Spała bardzo źle. Śniły jej się koszmary. Najpierw ganiały ją jakieś złośliwe matrony z patelniami, które nie wiedzieć czemu chciały ją ogolić, wykąpać w smole i czymś tam jeszcze. Uciekła im i przez chwilę tańczyła nago na łące w blasku księżyca, ale za chwilę pojawił się Marv i zaczął krzyczeć, że nie będzie na nią czekał. Zenobia goniła go, ale ten, nieubłaganie oddalał się i w końcu zniknął za horyzontem. Przysiadła na chwilę, żeby złapać oddech, ale wtedy u jej stóp wbił się w ziemię bełt, a za nim dwa następne. Przy ogromnej kuszy stał Trzewiczek i słał pocisk za pociskiem w stronę Zenobii. -Stimy, niedźwiadku i ty przeciwko mnie?- Chciała zawołać, ale z ust wydobyło się jej tylko jakieś bulgotanie. Może to i lepiej, bo co ona z tym niedźwiadkiem? Ten jednak strzelał do niej i krzyczał -Nic to, ona tak może sama!.
Uciekała co sił w nogach, aż padła wycieńczona przed chatką w lesie. Z niej natychmiast wyłonił się duch i zaczął krzyczeć wielkim głosem -LUSTRO, LUSTRO POWIEDZ PRZECIE...- Już miała odpowiedzieć, że właściwie ona brzydka nie jest, kiedy wszystko zniknęło i obudziła się z myślą, że na tyle ballad, piosenek i opowieści, jakoś żadna nie opowiadała o pomocy żywym trupom, nieumarłym i duchom i żeby ta pomoc dawała im wieczny spoczynek, czy choćby ukojenie.
 
Paszczakor jest offline