Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-12-2017, 23:31   #183
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Nitro i David
Nitro właśnie przekazywał sprzęt, gdy góra pianki eksplodowała rozrzucona czymś od środka.
- Już po was skurwysyny! - wrzasnął Slag chłoszcząc wokoło laserowym spojrzeniem niczym biczem.
- Gleba!- krzyknął żołnierz padając na ziemię. Ułamek sekundy później szkarłatne promienie przecięły powietrze nad jego głową. Nitro nie miał odruchów wyszkolonego żołnierza. Promień zawadził go o ramię lekko przypalając.
Dopiero na ziemi zdali sobie sprawę, że to pierwsze “ludzkie” słowa Slaga.


Davis uniknął trafienia, Nitro dostał, ale lekko, będzie miał tylko -1 do następnego testu Toughness. Ale Nitro miał fartowny rzut, bez serum jest dosyć łatwy do uszkodzenia.



Skal
Poleciała nad budynek, za którym zniknęli Margaret i Yuri. Uliczka za budynkiem była tak wąska, że dopiero gdy znalazła się nad nią zobaczyła, jak obydwoje leżą na ziemi. Niedźwiedź wbijając pazury w asfalt czołgał się w kierunku furgonetki, zaś młoda w lodowej zbroi wlokła się, bo inaczej tego nie dało się nazwać, na wodnej linie. Także w kierunku furgonetki.
Co było takiego w tym pojeździe Skal nie potrafiła zrozumieć. Ale musiało to być coś niebywałego skoro oboje padli przed nim plackiem.

Masza i niedźwiedź
Była już z metr od samochodu gdy nagle puściła pawia, zawroty głowy stały się tak wielkie, że ledwo była w stanie utrzymać zbroję.
Yury metr za metrem zbliżał się do furgonetki.
Oдин, два… один, два… один, два…
Wyczuł kwaśny zapach wymiocin, ale to tylko ułatwiło sprawę, łatwiej było się ślizgać. Trudniej było odsunąć dziewczynę z drogi. We łbie mu huczało, czuł że zaraz sam ułatwi sobie dalsze ślizganie. W końcu pazur zahaczył o zderzak drąc plastik jak papier.


Margaret nie zdała testu i wymiękła, miś był dzielny wytrwał. Co prawda wstać dalej nie da rady, ale i nie pogorszyło mu się.



Zaurus
Coś się działo pod jego nogami, ale miał problem z koncentracją. Coś go rozpraszało. Nie potrafił stwierdzić co, ale przypominało mu to czasy, gdy dopiero uczył się kontroli nad swoimi kształtami.
Jakiś ruch na dachu obok zwrócił jego uwagę. Nie widział dokładnie czy to mężczyzna czy kobieta. osoba ta była w kamuflażu, który zlewał się z dachem i coś niosła w rękach.
Jeszcze parę chwil i osoba ta będzie miała na widoku Nitro i Davida. Siebie nie liczył, bo był na widoku wszystkich w promieniu kilometra.
 
Mike jest offline