Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-12-2017, 12:45   #161
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Żak Przemysław zareagował z właściwym oburzeniem, a zaraz potem z właściwym zainteresowaniem.
- Kto ma, ten ma - mruknął, nie wyglądając na kogoś zainteresowanego sikaczem robionym z pomyj z kadzi oraz na wpół przetrawionej okowity - tak jak nie każda wiadomość jest coś warta, tak… - zamilkł jakby oburzony - mówicie, że Inkwizycja w Mogilnie? Kiedy ja do nich właśnie... - zawiesił głos - Skądże to wiecie? Kruk wam wieści przyniósł? - spojrzał podejrzliwie na przybysza, gdyż tak właśnie należało uczynić. Najpierw w środku wsi, gdzie wszyscy się znają od kołyski lub siennika raczej, wpada nikomu nieznany żak, a zaraz potem wędrowiec z płaszczem w ptasich piórach. Pokręcone ścieżki losu sugerują w takich przypadkach, że zarówno wędrowiec, jak i żak są na siebie skazani.

Przemysław tedy klucz złapał, gestem głowy podziękował za wino karczmarzowi o długim języku, mruknął tylko niechętnie - Wo.. - ale zaraz ugryzł się w język. Woda to w chrzcielnicy i rzece, tego już prawie dał radę się nauczyć. Zaraz potem ruszył w kierunku pokoju wskazanego przez kelnerkę.

Stara zasada mówi, że informacja, która sama do ciebie przychodzi jest nic nie warta. A do zasad należy się stosować.

- Chyba nie będziecie tak stali... podróżniku? - rzucił tylko odchodząc - Pokój jest opłacony. Ktoś musi w nim spać. Musimy tylko ustalić kto. - Od zasad też są odstępstwa. To nie miała być zwyczajna noc.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline