Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-12-2017, 21:01   #2
corax
Krucza
 
corax's Avatar
 
Reputacja: 1 corax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputacjęcorax ma wspaniałą reputację


- Ja pierdzielę, co to za dziura – mruknęła Felicia podnosząc wzrok znad komórki na bruneta za kierownicą – Jesteś pewien, że chcesz tutaj utknąć zamiast wrócić do cywilizacji? Karaiby wciąż zostają opcją, a ja zadbam o to, żebyś się zdołał odprężyć - uśmiech dziewczyny poszerzył się znacząco.

Szybko jednak zniknął, gdy mijali dyżurnego okularnika.

- Ja pierdzielę... – mruknęła raz jeszcze by upewnić się, że Reece ją usłyszał.
Podrapała się lekko po wytatuowanej szyi i sięgnęła po papierosy. W ostatniej chwili jednak zrezygnowała. Może w końcu zapalić już na miejscu.

Odgarnęła ufarbowane na siwo włosy tak by odsłonić modnie podgolony bok i przesunęła dłonią po udzie Reece’a opiętym jeansami, gdy mijali dwa podłużne, drewniane domy o spadzistych dachach.

Nie odzywała się więcej by nie prowokować kłótni z basistą. Był uparty i normalnie ten jego upór bardzo ceniła. W tym wypadku jego upór w kwestii wakacji w Pipidówie Dolnej uznała za całkowite zaćmienie umysłu.

Gdy zatrzymał samochód, wyskoczyła i zaczęła wystukiwać papierosa z paczki i nim Reece wytoczył się z maszyny już odpałała fajkę.

Zadziałali odruchowo z rutyną nabytą przez czas ich związku: on otoczył jej szyję ramieniem, ona wcisnęła wolną dłoń w kieszeń jeansów na pośladku mężczyzny. Była dobre dwadzieścia niższa od partnera i sporo drobniejsza, chociaż i on nie był specjalnym pakerem.

Dobry humor Reece’a nie udzielał się dziewczynie, szczególnie gdy oboje dojrzeli informację nabazgraną na kartce informację.

- Serio... może to polecenie policjanta ‘zawróć’ nie było całkiem od czapy, hm? – Felicia wydmuchała siwy dymek.

– Może ten okularnik na stróżówce ma klucze ale nie raczył poinformować? No to czekamy na Franka, hm? – Langsford odczepiła się od Reece’a i klapnęła na schodkach werandy wyciągając nogi przed siebie.
 

Ostatnio edytowane przez corax : 17-12-2017 o 09:27. Powód: Styl
corax jest offline