Wolfgang klęczał i przyglądał się podłodze gdy podszedł do niego Lothar z tym czymś w kształcie cylindra.
Mag wyciągnął rękę i wziął przedmiot przez poły szat. Przyjrzał się kształtom i zaczął rozglądać po komnacie szukając otworu pasującego do tego klucza.
- Oby to było to.- Kiwnął głową wstając na nogi.