Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-12-2017, 00:50   #163
druidh
 
druidh's Avatar
 
Reputacja: 1 druidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputacjędruidh ma wspaniałą reputację
Przemysław zmierzający najwyraźniej do pokoju z listem w ręce zatrzymał się widząc, że Ptasznik nie ma zamiaru iść za nim.
- Panie, o wielką przysługę mnie prosicie - zbliżył się do niego i zaczął możliwie najciszej - Noc już zapadła, a do klasztoru najmniej godzinę. Do tego deszcz drogę utrudnia i ciemności zupełne, jako że księżyca nie widać. Prawda to jest, że z polecenia do Inkwizycji idę i jak słyszę, szukano mnie tutaj. Służba Bogu jednak nie zwalnia od niebezpieczeństw, a wręcz większe jeszcze czyhać mogą. Zło prędzej nastaje na tych, co przysługę dobru dać mogą - widać było, że Przemysław wiedzy szuka, a nie publicznej zwady z Ptasznikiem.
- Gdy do bram zapukam, nie jest pewne, że bracia po nocy mi otworzą, a Inkwizycja, że rozmawiać zechce. Cóż to za wieści, o tak wielkim znaczeniu, że Płockie tereny obejmują? Stąd wszak do miasta tego jeszcze nielicha droga do przebycia - przerwał na chwilę zbierając myśli.
- Wiele imion Panie nadanych, to i długa historia i wiedza. Kimże jesteście i co was tu sprowadza? Może Wasze doświadczenie pomóc może mnie lub Inkwizycji i na wydarzenia, o których mówicie wpłynąć jakoś. Każda pomoc cenna okazać się może.
 
__________________
by dru'
druidh jest offline