Pościg za uciekającymi goblinami był bez sensu. Tamtych było tylu, że mogli ewentualnym ścigającym narobić kłopotu, nie mówiąc o tym, że mogli wciągnąć pościg w pułapkę.
No i nie wszyscy poszukiwacze smoka byli cali i zdrowi
Być może rozsądek nakazywał wrócić do miasteczka, ale większość, podobnie jak Kaspar, optowała za kontynuowaniem wyprawy. Pozostali, z mniejszymi czy większymi oporami, w końcu się zdecydowali nie wracać na własną rękę.
* * *
Spotkanie z krasnoludami stanowiło miłą odmianę po znacznie mniej przyjemnym spotkaniu z goblinami, chociaż określenie 'naszej ziemi' niezbyt przypadło Kasparowi do gustu. No ale krasnoludy znane były z różnych nietypowych zachowań.
Ale z krasnoludami najlepiej powinien dogadać się inny krasnolud, więc wyjaśnianie powodów ich bytności w tym miejscu pozostawił w rękach (czy ustach) Grimma.