Axel z ciekawością rozglądał się po piwnicy.
Nigdy by się nie spodziewał, że pod udającą solidną skałę podłogą znajdzie się jakiekolwiek pomieszczenie, a co dopiero kilka. Nie da się ukryć, że gdyby nie magiczny cylinderek, potrzeba by solidnego kilofa i, zapewne) kilku dni wytężonej pracy, by dostać się do tego miejsca.
- Może i są tu jakieś skarby - powiedział - ale równie możliwą rzeczą jest to, że ten ghul, czy czym tam jest ten potwór, nie jest jedynym zabezpieczeniem tych skarbów. A nuż tu są jakieś pułapki, albo siostra bliźniaczka tego ghula.