"Ta dziewczyna coś ukrywa..." zastanawiał się. Kogo tu "jeszcze nie spotkaliśmy" i o co chodziło z ta pełnią? Jedno było pewne. Przyjechała tu w konkretnym celu a odnalezienie przez nią jakiegoś tajnego przejścia nie było przypadkiem... Pocałóowała go mówiąc że dzisiaj tam nie zejdzie. Kłamała? Może mu nie ufała? Lekko zbity z tropu zawołał za nią: -W razie czego możesz na mnie liczyć!-i dodał nieco weselszym tonem-I nie rób głupstw!
Nie miał zamiaru się jej narzucać. Jeśli będzie chciała to jej pomoże... jeśli będzie zbyt nachalny może ją tylko do siebie zrazić. Dziewczyna miała coś w sobie a to miejsce skrywało nie jedną tajemnice... Udał się powoli do swojego pokoju ale nie poszedł spać. Zostawił drzwi lekko uchylone i siedząc na łóżku rozmyślał o dzisiejszych wydarzeniach...
__________________ To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!! |