Izbylut postanowił zająć się papierkiem później. Najpierw odezwał się do towarzyszy:
- Spuśćmy tym małpom tęgi łomot, bo na cholerę mam płacić za karczmę, jak mogę spać w odziedziczonym domu? Glast - tym razem zamiast bić siebie po pyskach, możemy złoić małpy. Bo na nic innego silić mi się nie chce. |