Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-12-2017, 18:50   #141
Someirhle
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Glastowi właściwie przechodził pierwszy wkurw. Uwolnione goryle miały rannego, a to pewnie był pierwszy z brzegu pusty budynek w okolicy... Niemniej jednak akcja z klatką wcześniej wskazywała, że małpiakom nie można było za bardzo ufać. Gdyby chociaż były bardziej rozmowne, a tak to mogły zabrać z domku coś, co mogło okazać się ważną wskazówką, w sytuacji w której czasu mieli coraz mniej.
Zimna kalkulacja też wskazywała, żeby zabić Goryle, niestety.
- Ych. Idę im dać ultimatum, wbijaj jak chcesz. Ja lecę frontem, więc masz zapewnioną dywersję - rzucił do Izbyluta i ruszył w stronę drzwi frontowych:
- Szanowne goryle. Trzeci raz wchodzicie mi w drogę, bardzo się staram was nie pozabijać, ale nojaprdl. Chatka wyrokiem sądu jest nasza, ja rozumiem że macie rannego, więc możecie się poddać bezwarunkowo albo wypierdalać w świat czy zaświat, wedle wyboru. Bo trzeciej walki to nie przeżyjecie, szczególnie że wyleczyliśmy Haxa. -
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline