Dziewczyny wejście było umiarkowanym sukcesem, nikt nie zawołał wprost blefu ale też nie przełamało to za bardzo lodów, może po prostu Alice nie pasowała do roli? Barman odezwał się z uprzejmym zainteresowaniem. -Kurcze, widziałem dzisiaj paru jeźdźców także w grupkach ale dziecka z nimi żadnego nie zauważyłem.
Jeden z drwali odezwał się -heh też widziałem paru jeźdzców dzisiaj ale bez żadnych dedali to trudno mi powiedzieć. -Czekaj była trójka na łaciatych koniach z jakimś workiem przerzuconym przez siodło - dorzucił drugi -To dziecko ktoś porwał? Dave
Trevor rozejrzał się po bazie -Myślę że będzie trzeba, może przylepimy szkło na szczycie muru. Te wilcze doły to też dobry pomysł ale boje się o dzieciaki. Masz jakieś pomysły które moglibyśmy wykorystać?
Rozglądając się po bazie ewidentnie widać że rozległość terenu wewnątrz murów (oraz od strony torów wielkich bram umożliwiających wjazd na kończące się na terenie bocznice) zdecydowanie utrudnia kontrolowanie go z ograniczoną ilością wartowników
Anthony przeszedł obok ciebie i spod fotela 2CV wyciągnął skrzynkę z narzędziami -Idę dokładnie obejrzeć stepvana
__________________ A Goddamn Rat Pack! |