Wolfgang stał i czekał na rozwój wypadków w bibliotece.
Kompani z różnym skutkiem radzili sobie. Mag chciał dołączyć by wesprzeć Lothara za pomocą długości lagi w rękach lecz gdy okazało się, że nowi przeciwnicy się pojawili i atakują z boku cofnął się.
- Z tyłu nas atakują!- Ryknął by ostrzec Lothara i Axela.
Techler przełknął ślinę i zaczął splatać wiatry magii by wspomóc Zinggera błyskawicą. Musiał reagować zanim pod naporem zombi kapłan nie padnie.