Obudził się dość wcześnie rano. Nigdy nie sypiał zbyt długo. Promienie słoneczne wpadały do jego pokoju przez duże okno. Przeciągnął się i ziewnął. Czuł dziwne zaniepokojenie. Ten tatuaż... ten sen... to nie było sztuczne. Czuł że naprawde gdzieś już widział ten tatuaż... Wstał powoli wziął z walizki białą koszule granatowe jeansy bielizne i jakieś skarpetki i poszedł do łazienki. Wziął szybki prysznic i przebrał się w zabrane z sobą ubrania. Wymodelował fryzure jak to zwykle robił w czasie porannej toalety a gdy skończył udał się na korytarz. Czekał na reszte... W końcu dziś mieli poznać zakres swych obowiązków...
__________________ To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!! |