Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-12-2017, 23:47   #174
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Las.

Michaił stał zdębiały. Nie przypuszczał, że niemowa będzie z nim tak pogrywać. Odwrócił się bez słowa. Przytroczył miecz do siodła. Włożył nogę w strzemię i dosiadł swojego konia.
- One są niebezpieczne. Nie daj się zwieść.

Patrzył na nią z góry. Niczym anioł obserwujący i osądzający jej występki. A potem uśmiechnął się ukazując nieskazitelnie równe zęby. Pognał konia i nie dając dziewczynie czasu na reakcję poderwał ją z ziemi obejmując jej kibić. Usadził ją w siodle przed sobą. Nie silił się na delikatność. Trzymał ją pewnie, tak że wiedziała, że choćby zaraz świat miał się skończyć, to Michaił jej nie wypuści.

Jechał kłusem, co samo w sobie było wyczynem w ciemności, która ich ogarniała.
- Ty płacisz. Ja robotaje. Nie uderzę nikogo z twoich bez rozkazu. Jeżeli ty na mnie jeszcze kiedy rękę podniesiesz, to poderżnę gardło a truchło rzucę w błoto. Tedy sam zapłatę odbiorę.
Mówił cicho, ale każde z jego słów wbijało się w głąb jej umysłu. Jeszcze nigdy nikt nie groził Cygance z tak bliska.

Przekłusowali kilkadziesiat metrów wokół taboru, po czym podjechał do wozu, na którym spoczywali spętani opętani.

Gdy odstawiał Michal zrobił to szybko i pewnie, kłaniając się przy tym niczym zachodnioeuropejski rycerz szlachetnej damie.

Tymczasem na wozie leżała blada Jofranka ze związanymi nadgarstkami.
- Rozwiąż mnie. Rozwiąż, albo ona nie dożyje rana - przemawiała dziewczyna swoim delikatnym głosem.
Ciężko było w szkarłatnym od krwi opatrunku dojrzeć pozostałości koszuli Michal.

Biblioteka w podziemiach klasztoru.

Gerge czekał w ciemności. Niczym drapieżnik na ofiarę. Był gotów do walki z potworem. Jednak czekał na wsparcie. Fyodor i Anna spotkali się nieco wyżej. Teraz i oni dołączyli do inkwizytora.
- Powinniśmy się go pozbyć - powiedział do przybyłych Gerge.
Fyodor z Anną wymienili spojrzenia. Żadne nie zgadzało się ze swym towarzyszem.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 29-12-2017 o 22:45.
Mi Raaz jest offline