Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2017, 01:11   #133
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Antoine de Saint-Exupery - Mały Książę

24/12


Cytat:
Nie straszna mi żadna literatura. No, może przesadzam. Przykładowo romanse to mimo wszystko nie moja bajka, choć już bajki to moja bajka. Nie może być zbyt poważnie w recenzjach.

Jeśli się ze mną zgadzasz, to... nie tym razem. Nie recenzowałem nic poważniejszego.
"Mały Książę" to cieniutka książeczka, którą każdy człowiek na świecie powinien przeczytać ją przynajmniej raz.

Powiesz może: "Ok, to była moja lektura w szkole. Ten raz mam już za sobą."
Posłużę się tutaj cytatem klasyka: "Nic bardziej mylnego", ponieważ stwierdzenie "przynajmniej raz" odnosi się do przeczytania wtedy, gdy nie jest się już dzieckiem. Ja osobiście, przyznaję się bez bicia, nie zapoznałem się z nią wtedy, kiedy musiałem. Czy żałuję? Nie. Nic bym z niej nie zrozumiał. Dokładnie tak jak wszystkie dzieciaki, które musiały się z nią zmierzyć.

Zanim podniesie się burza odnośnie systemu szkolnictwa uprzedzę, iż sprawą fantastyczną jest fakt, że książka jest (lub była, nie orientuję się) wprowadzona do kanonu. Historia jest napisana ciekawie, sprawnie, ma sporo akcji i może zainteresować dziecko. Ponadto nie bez powodu jest to książka dla dzieci. Warto również wiedzieć, iż istnieje. Bez tej wiedzy mógłbym nie trafić na nią ponownie.

Jednakże cały ocean odkrywa się wtedy, gdy podchodzi się do niej po latach.

"Mały Książę" to jedna z najbardziej poruszających książek, jakie czytałem w życiu. Choć stron jest mało, zaś druk duży, jej przeczytanie zajęło mi 2 dni, zatem nawet dłużej niż niektóre książki "poważnej" literatury. Po większości krótkich rozdzialików zamykałem książkę i zastanawiałem się co właśnie przeczytałem. Naturalnie nie w warstwie dosłownej, a interpretacyjnej. Nie trzeba tu się wysilać i odnosić wydarzeń do sytuacji z dnia 12 marca 1141 roku, z godziny 07:31, choć już właściwie prawie 07:32, ze wsi Jelitowo Grube, do osoby szanowanego Mściwoja rolnika podczas pracy.

Jest to książka o przyjaźni, miłości, oddaniu, trosce, życiu. Także o tym, co w tym ostatnim jest ważne.
Polecam czytać ją z myślą o najbliższych osobach: najlepszej przyjaciółce bądź przyjacielu, ukochanej osobie. Z myślą o nich w odniesieniu do siebie, własnych błędów, przeżyć oraz pięknych chwil.

Pokazuje również absurdy, w które daliśmy się złapać. Niech przemówi Antoine de Saint-Exupery.

Cytat:
Napisał Antoine de Saint-Exupery
Planetoida ta została dostrzeżona przez teleskop jeden jedyny raz w 1909 roku przez pewnego astronoma tureckiego. Przedstawił on następnie swoje odkrycie na Międzynarodowym Kongresie Astronomicznym. Ale nikt mu nie dał wiary, bo wystąpił w tureckim stroju. Tacy już są dorośli. (...) Ów astronom w 1920 roku przedstawił ponownie swoje odkrycie ubrany w dobrze skrojony garnitur. I tym razem wszyscy mu uwierzyli.
No nie, absurd. Teraz to ten Antoine pojechał. Nic bardziej mylnego. Wystarczy zerknąć w badania psychologów, mówiąc językiem dorosłych.

Warto przeczytać, bo być może ta maleńka książeczka dla dzieci sprawi, że będziemy lepszymi drugimi połówkami czy przyjaciółmi. Lepszymi ludźmi.
Rozmawiając o niej z rodziną dowiedziałem się, że pewna kobieta niedawno kupiła swojej córce jej egzemplarz "Małego Księcia". Dlaczego nowy? Bo stary należy do matki, zaś ta uważa, iż każdy powinien mieć swój własny.
 
__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.
Alaron Elessedil jest offline