- To niehonorowe popierdoleńcu! - wrzasnął Josef w kierunku rycerza chaosu. - Mam nadzieję, że zdechniesz w męczarniach!
Starszy z Schutzów popatrzył na walczącego w pobliżu towarzysza i w myślach, zwracając się do Arianki, życzył mu powodzenia. Mocniej złapał miecz, a następnie zaatakował z boku plującego ogniem wojownika.
- Osłaniam Was, uciekajcie! - wykrzyczał w kierunku reszty.
__________________ „Wiele pięknych pań zapłacze jutro w Petersburgu!” |