- Unikajcie uderzania w napierśnik - ostrzegł wszystkich, gdy kolejne pociski podzieliły los jego miecza sprzed kilku chwil.
Sam nie wszedł z powrotem w korytarz. Robienie tłoku mogło tylko zaszkodzić próbującym wycofać się towarzyszom. Emmerich sprawdził czy ma szansę na skuteczny atak z dystansu jednym ze swoich wyważonych noży do rzucania - jeśli doszedł do wniosku, że tak, dokładnie wymierzył w głowę przeciwnika. Jeszcze chętniej użyłby arkanu, ale nie wierzył że w korytarzu nie zaplącze się on o sojusznika.
A gdyby na rzut nie było szans - zawsze można było wrócić do planów zrobienia ognistej niespodzianki za pomocą oleju, jeśli tylko da się go wyciągnąć z plecaka!