Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-01-2018, 22:47   #20
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Rozbitkowie okazali się całkiem przedsiębiorczy i w krótkim czasie zdążyli zszabrować plażę, a także zweryfikować kto żyw, a kto jedynie nieprzytomny. Mokhrulowi udało się skompletować aż trzy kołczany strzał, co uznał za wyjątkowo szczęśliwe, więc to czego nie zabrali na pewno będą w stanie pozyskać z lasu. Upewnił się, że ma ze sobą najważniejsze przedmioty takie jak lina, czy lusterko i ruszył brzegiem morza. Ciepłe fale omywały jego zielone stopy. Nie miał ochoty wdawać się w dyskusje, tym bardziej, że puszcza nie wyglądała na zachęcającą, jednak jeśli zwierze, które słyszeli to wiwerna, lub jakiś większy gad lądowy zyskają przewagę w gęstym listowiu. Onaga nauczył się, że większość ludzi traktuje jego lud z pogardą, jako głupszych od siebie, więc nie zamierzał póki co wyprowadzać nikogo z błędu.

* * *

Gdy znaleźli zwłoki na plaży, półork zainteresował się nimi. Nie chodzi o rabunek. Interesowało go to w jaki sposób zginął, pozwoli to bowiem zorientować się jakie niebezpieczeństwa na nich czekają. Podszedł spokojnie przyglądając się najpierw drodze jaką pokonał denat, okolicy, śladom na piasku i drzewom z których wyszedł. Dopiero potem zwrócił swoją uwagę na martwego człowieka. Przez chwilę analizował jego pozycje zastanawiając się, czy padł z wycieńczenia? Czy była to w miarę naturalna pozycja? Później zbadał ciało w poszukiwaniu tego co go zabiło. Rany ciętej, lub kłutej, zmiażdżeniom na skórze mogącym sugerować ciężki obuch, lub węża dusiciela. Również stan zwłok i napięcie mięśniowe mogły coś powiedzieć o tym jak dawno tu leży. Słowem, wszystko co pozwoliłoby tropicielowi na poznanie historii tej śmierci.
 
psionik jest offline