Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-01-2018, 09:31   #247
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Dwie dziurki w nosie... i udało się.

Przez dłuższą chwilę Kaspar nie wierzył, że mimo połączonych sił uda im się wyciągnąć włócznię, a gdy w pewnym momencie opór nagle zniknął, był pewien, że po prostu lina się zerwała, kładąc w ten sposób kres ich usiłowaniom.
Wnet jednak został wyprowadzony z błędu. Smok się poruszył.
Kaspar zamrugał oczami, lecz zaskoczenie nie trwało długo. Nie potrzebował nawet słów alchemika i przykładu, jaki dał ochroniarz. Zdecydowanie nie miał zamiaru podziwiać, jak pięknie światło odbija się od złotych łusek, ani też próbować przekonać smoka, iż przybyli tu w pokojowych zamiarach, a na dodatek wcale nie są smaczni.
Ledwo stanął na nogach chwycił linę, na końcu której stale tkwiła przywiązana włócznia, i ciągnąc ją za sobą rzucił się do wyjścia, z nadzieją, że smok nie zmieści się w wąskim korytarzu.

Rozważania na temat, jakie będą skutki tego, co się stało, postanowił odłożyć na później.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 08-01-2018 o 09:41.
Kerm jest offline