Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-06-2007, 23:23   #15
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
Mariusz Leszczyński

Podjechał do szlachty trzydziestokilkuletni lisowczyk. Swój był on z chorągwi, ci co służyli wraz z nim pod Pobidzińskim znać go choć z widzenia musieli.
Nieco wychudzony, podkrążone oczy, lecz postawę prostą trzyma, żołnierską.
- Witajcie Waszmościowie jam jest Mariusz Leszczyński herbu Belina – Mariusz spojrzał po zebranych, ciekawa to była gromadka, jeno przybita nieco utrapieniami wojny i głodu. Sam znał aż nazbyt dobrze to uczucie.
- Z ramienia rotmistrza Pobidzińskiego tu stoję, bom dowiedział się od niego, iż potrzebujesz Panie Tomaszu szabel przy boku by sprawiedliwość przywrócić. – zwracał się wprost do Tomasza gdyż niewielu było takich co pojedynek Mosci Pana Niewiarowskiego z kozakiem przegapić by mogli.
- Słyszałem, że do Chajnówki Waszmościów droga. Tędy i mnie się widzi, że dobra to pora by od żołnierskiej tułaczki odpocząć chwilę. Jeżeli oczywiście Waszmościowie nic przeciwko mojej personie nie macie.
Ponieważ nikt sprzeciwu w tym momencie nie wyraził, Mariusz kontynuował.
- Przyjmij więc Waszmość i moją parę rąk i tą szablę – wskazał na szablę lisowską dobrej jakości przy pasie z największą dbałością zapiętą,
- oraz mój język w retoryce prawnej liźnięty, niechaj Ci z Bożą pomocą posłużą w osiągnięciu celów.
 
Eliasz jest offline