Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-06-2007, 23:36   #463
kszyk
 
Reputacja: 1 kszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skałkszyk jest jak klejnot wśród skał
Kord wszedł po schodach do meliny. Uprzątnał kawałek miejsca blisko piecyka, położył na nim gruby wełniany koc i usiadl a potem oparł się o ścianę. Wyciągnał nogi przed siebie i przez chwilę cieszył się ciepłem bijacym od słabego ognia. Przynajmniej to Wajcha umie dobrze. Jak nastęnym razem wystrzeli mi przy uchu to urwę mu łeb. Kord pomyślał o jutrzejszej akcji. Ekipa nie była zbyt mocna, chyba tylko on i może Franek byli zawodowcami. Miał nadzieję że ci w wiosce tez nie sa najlepsi. Mężczyzna odczekał chwilę jak wszyscy wejdą i zwrócił sie do dziewczyny.
- Jestem Kord- kiwnął głową.- Jak zjemy i ogrzejemy się,chiałbym żebyś opowiedziała nam o sytuacji w Zalesiu. Im bedziesz dokladniejsza, tym wieksza szansa że nam się uda i że.. przeżyjemy.
 
kszyk jest offline