Dave
Trevor wyraźnie się ożywił -Albo wystawiać od razu parę dzieciaków na zmianę żeby się wzajemnie pilnowały.
Trevo ruszył popracować nad instalacją wynalazków i wyznaczaniem dzieciakom gdzie mają kopać doły. z Antonym podeszliście do stepvana
Anthony podrapał się w głowę -Będzie przy tym roboty.
Po czym zanurkował do środka, otworzył klapę nad silnikiem i zaczął dłubać po dłuższej chwili zawyrokował -Ok wygląda na to że kręci, ale obstawiam że to co jest w baku to od dwudziestu lat się jako paliwo nie kwalifikuje... Dziewczyny
Drwal wyciągnał z kieszeni stary notatnik i ogryzek ołówka zza ucha -Ok więc wyjeżdzacie tutaj i jedziecie półtora mili w tą stronę, tam skręcicie przy farmie MacDonaldów wjedzicie w drogę leśną i na drugim rozjeździe skręcicie w prawo... no i tak dotrzecie do rodowej rezydencji Winslow
"Rodowa rezydencja" wręcz ociekała sarkazmem
całość brzmiała jak jakieś pół godziny jazdy motocyklem, może więcej
__________________ A Goddamn Rat Pack! |