Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-01-2018, 22:22   #20
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Operacja 'Nytuś' powiodła się tylko połowicznie, jako że świnka, chociaż początkowo zwolniła, to później urządziła prawdziwą rzeź wśród tych, co usiłowali ją zatrzymać i udowodniła, że grupa hobbitów nijak nie jest przygotowana do stawiania czoła większym (od siebie) przeciwnościom losu.
Na szczęście dobry posiłek w "Złotym Okoniu", podlany wyśmienitym piwem, poprawił nadwątlone niepowodzeniem humory.

Od spotkanie z Nytusiem Madoc z zaciekawieniem rozglądał się dokoła. Nie to, że wypatrywał kolejnej zesłanej przez los niespodzianki. Po prostu nigdy nie dotarł aż tak daleko i te tereny znał tylko z opowieści. Co prawda piwo znał nie tylko ze słyszenia, no ale wypicie go w "Okoniu" - to było coś całkiem innego.

Za błędy ponoć się płaci - za przyjemności, jak się okazało, również.
Gdyby nie czas spędzony (bardzo przyjemnie) w gospodzie, z pewnością wyprzedziliby burzę. No ale skoro byli (czy też mieli zostać) poszukiwaczami przygód, to nie wypadało uciekać przed lecącą z nieba wodą.

- Jedźmy dalej - powiedział. - Nocleg w lesie, pod namiotem, to nic strasznego.
 
Kerm jest offline