- Dzień dobry. Jak najbardziej - przytaknął San za ich oboje.
- To możliwe. Jesteśmy w trakcie rewidowania obiektu i po pewnym czasie dopiero przystąpimy do inwentaryzacji mienia. Mógłby pan pójść z nami, ale skoro jest to możliwy obszar pańskiego zainteresowania mogę zaproponować nabycie jednej szóstej udziałów w nowej spółce, przejmującej Tyróżę i jej mienie na skutek spraw spadkowych. Wtedy wchodząc tutaj byłby pan niejako u siebie i posiadał prawo do przejrzenia mienia razem z nami jako współwłaściciel.