12-01-2018, 14:55
|
#73 |
| Choć było jeszcze względnie wcześnie Erica czuła się zmęczona. Pełna niepokoju spoglądała ze skarpy w kierunku Heppingen. Raz po raz spoglądając na Hansa, który znajdował się nieopodal.
Widząc co się dzieje na dole z jednej strony chciała zareagować, z drugiej wiedziała, że towarzysze i tak jej nie usłyszą, a krzyk może jedynie zaalarmować pozostałych nieumarłych. - Oby nic im się nie stało - rzekła do Hansa, - zrobili głupio że poszli tam, ale choć mało ich znam to nadal nasi towarzysze w niedoli
Pozostała jednak na miejscu czekając na rozwój wydarzeń. Owinęła kawałkiem sznurka kilka strzał - Przygotuj ogień, a potem idź poszukaj jakiegoś oleju żeby nasączyć groty owinięte sznurem - poleciła kobiecie z dzieckiem.
"Szkoda, że krasnolud nie zostawił swego napitku" - pomyślała Erica.
Była gotowa w razie czego strzelać podpalonymi strzałami w kierunku nieumarłych.
Ostatnio edytowane przez Feniu : 12-01-2018 o 17:50.
|
| |