Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-01-2018, 15:47   #125
Ronin2210
 
Ronin2210's Avatar
 
Reputacja: 1 Ronin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputację
Urzog stał przy wyjściu z jaskiń i przysłuchiwał się gardłowym rozkazom Gnorixa, które ten wykrzykiwał na te małe pokraki kulące się pod jego spojrzeniem, w pewnym momencie nastąpił wyczekiwany przez czarnego orka moment czyli wymarsz bandy na szlak prowadzący w góry.

Przechodząc przez obóz banda nie została przez nikogo zaczepiona, może miało z tym coś wspólnego zabicie tego pokracznego Urwignata przez Gnorixa, którego łeb zdobi teraz salę szefa.
Słońce zachodziło już za góry, lecz Urzog nie przejmował się tym wcale, wiedział że ludzie nie widzą w ciemnościach a mieli się z nimi dziś pobawić.

Po dłuższej chwili jeden z goblinów wskazał na pobliski krzak, z pod krzaka wystawały patykowate i pokrzywione nogi pozarzynanych goblinów z klanu Gnorixa i Urzoga. Jeden z gnojków trzymających się z tyłu powiedział że leży ich pieńć.

-To gobasy być, pieńść to to jest - Burknął w stronę pokraka i pogroził mu wielką czarną łapą zakutą w przerdzewiałą kolczą rękawicę.

Inny z goblinów pisnął i w tym samym momencie Urzog usłyszał dobiegające z kierunku w którym zmierzali odgłosy, były to piski goblinów oraz coś co brzmiało jak zasapane zębacze.

-Gnorix, to dobre miejsce być... - Wskazał na otaczający skrawek lasu i krzaki
-Ja biere tom strone...a ty tamtom - Pokazując wielką łapą kępę krzaków wyszczerzył się na myśl jaki dobry plan obmyślił
-Poczekamy aż tu do nas przylezą - Dodał po chwili i wyciągnął siekacz, miał nadzieje że niedługo znowu pokryje się przepysznie pachnącą juchą.
 
Ronin2210 jest offline