Cytat:
Napisał Baird Goblin Wernickyego lepiej porwać niż zabić. Jak Wernicky bedzie w miescie to najemnicy nie zaatakują. |
Oczywiście to tylko moje (a właściwie Detlefowe
) przypuszczenia, ale nie wydaje mi się, żeby najemników trzymało tutaj coś więcej, niż obiecane łupy. A obiecał im to właśnie Wernicky. Uwięzionego spróbują odbić, a biorąc pod uwagę skuteczność dywersantów z południa może im się to udać i jednocześnie być świetną okazją do ataku z wewnątrz na obrońców. Opanują bramę i Meissen zdobyte.
Śmierć dowódcy położy też sojusz z Brockiem, któremu Wernicky przecież nie zapłacił jeszcze ani pensa. Kasa jest w Meissen, a brak Wernicky’ego nie gwarantuje Brockowi żadnych zysków, przy nieuniknionych stratach w ludziach i sprzęcie. Wśród oficerów Wernicky’ego zacznie się walka o schedę po dowódcy i przy odrobinie szczęścia zaczną się sami wyżynać a armia pójdzie w rozsypkę.