Patrzył na dziewczynę lekko posępnym wzrokiem. Najwyraźniej coś ukrywała. "Skoro nie chce to nic ci nie powie..."uśmiechnął się do niej i poprawił fryzure jak to miał w zwyczaju. -Spacer to dobry pomysł szczególnie w Twoim towarzystwie-mrugnął do niej-Może znajdziemy kolejny stół bilardowy. A co do reszty to faktycznie trzeba ich chyba obudzić...-wstał i zaczął pukać do drzwi pokoju dwojga zakochanych. -Wstawajcie śpiochy spóźnimy się przez was-zawołał do nich przez drzwi
__________________ To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!! |