17-01-2018, 21:53
|
#129 |
| Nie wyglądało to dobrze. Ktoś polował na ich klan i do tego zaraz pod ich nosem. Po ciałach dało wyczuć się zasadzkę, więc nie mogli być pewni, czy i na nich teraz nie czekają. Smostrok nastroszył uszyska, nie chciał być napadnięty i zarżnięty jak ta banda w krzakach. Nasłuchiwał, aż nie usłyszał czegoś, czym natychmiast podzielił się z resztą, a gdy Ci zaczęli planować i spoglądać w kierunku z którego dobiegały głosy, Smostrok cichcem schował się niedaleko, żeby tylko nie widział go nikt - niezależnie po czyjej stronie stał. |
| |