Sara usmiechnela sie
i chwile pozniej dolaczyla do ciebie pukajac do kolejnych drzwi. Wreszcie po chwili uslyszeliscie jak wasi towarzysze zaczynaja sie ruszac i krzatac po pokojach. Sara spojrzala na zegarek.
- Hmm mamy jeszcze chwilke.
Kolejny raz usmiechnela sie do ciebie i wolno ruszyla do swojego pokoju. Po chwili uslyszales cicha muzyke. Z wrazenia az przystanoles w miejscu. To byla dokladnie taka sama melodia jaka twoja babcia zwykla grywac na pianinie wieczorami gdy u niej byles. Delikatna, wpadajaca w ucho, nie byla smutna raczej zmuszala do przystaniecia i zasluchania sie. Dawno juz jej nie slyszales.
__________________ [B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B] |