Uff... albo ten granat faktycznie nie wybuchł (może Szwab nie zdążył wyjąć zawleczki, hehehe
), albo... to
nie był granat
Tak czy owak, good news.
Myślę, że teraz John w końcu zrobi to, co dawno powinien zrobić - wyciągnie i odpali latarkę, a potem się rozejrzy po korytarzu i zorientuje, skąd słychać tą kanonadę. Potem warto byłoby chyba ruszyć w tym kierunku i dołożyć naszą siłę ognia do właściwej strony tej potyczki
Aiko, co Ty na to?