Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2018, 20:56   #150
Leoncoeur
 
Leoncoeur's Avatar
 
Reputacja: 1 Leoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputację
My mamy swój Grunwald, w którym wyrżnięto wręcz masę ważnych członków Zakonu Krzyżackiego redukując najwyższe kadry do zera. Wiele narodów ma w swojej historii jakąś taką jedną bitwę w której rzeź uczyniona przeciwnikowi była wręcz nieprzytomnym szokiem nie tylko w skali ilości trupów, ale tego ile ważnych postaci dostało w łeb. Szczególnie w okresie średniowiecza takie masakry możnych w towarzystwie anihilacji ich armii są czymś niebywałym. W tamtych czasach robiono ile się da, by rycerza wziąć żywcem, a ciężkie zbroje bogatszych zbrojnych sprawiały, że łatwiej było takiego syna obalić i unieruchomić niż klasycznie zatłuc.
Ale w przypadku wyższej szlachty i to nie było łatwe, bo świadomi ewentualnego okupu mieli przybocznych by w razie klęski dostać osłonę i móc spadać z pola walki.

No ale wyłamywali się z tego Anglicy, którzy prali hurtem i robili takie jatki że...

Spójrzmy na takie Crecy, zabici:
  • Król Czech
    Książę Lotaryngii
    Marszałek Francji
    Hrabia Alencon, Chartres i Perche
    Hrabia Flandrii i Nevers
    Hrabia Blois
    Hrabia Harcourt (z dwoma synami
    Hrabia Sancerre
    Hrabia Vaudemont
    Hrabia Roucy
To tylko możni z najwyższej półki, baronów czy 'seigneurs' poszło tam w piach na tuziny. Ogólnie szacuje się, że pało pod Crecy ~1500 rycerstwa (!)
Dodać tu należy też ofiary czeskiej i niemieckiej szlachty z posiłków Jana Luksemburskiego.

Niecałe 70 lat później Angole poprawili im po raz drugi takim chorym, krwawym mantem.
Śmiertelne ofiary balangi pod Azincourt. Na przodzie członkowie kręgu najwyższych urzędów królestwa:
  • Konetabl Francji, Hrabia Dreux
    Admirał Francji
    Wielki Mistrz Kuszników
    Zwierzchnik dworu królewskiego

    Książę Brabancji, Limburgii i Luksemburga
    Książę Alencon i Perche
    Książę Bar
    Hrabia Nevers i Rethel
    Hrabia Vaudemont
    Hrabia Marle i Soissons
    Hrabia Roucy
    Hrabia Grandpre
    Hrabia Blamont
    Arcybiskup Sens
Poza tym padła blisko 100 niższych rangą możnych i od chusteczki rycerstwa.
Masy zostały wzięte też do niewoli, z co ważniejszych:
  • Marszałek Francji (słynny Boucicaut)
    Książę Burbon, Owerni i Forez (najpotężniejszy z możnych południowej Francji)
    Książę Orleanu, Blois i Valois (najpotężniejszy z możnych centralnej Francji)
    Hrabia Eu (Zwierzchnik administracyjny Normandii i Guyenny)
    Hrabia Angouleme i Perigord
    Hrabia Vendome
    Hrabia Harcourt
    Brat księcia Bretanii
Jeńców szacuje się na 1500 a należy pamiętać, że:
1. Brano do niewoli głównie szlachetnie urodzonych
2. W pewnym momencie Anglicy niepewni losów bitwy zaczęli mordować jeńców, zaczynając od tych mniej znacznych.
Czyli w tych 1500 większość jak nie wszyscy, to rycerstwo.
Badacze szacują, że w tej bitwie Francuzi stracili połowę swego stanu szlacheckiego (licząc mężczyzn), wymiotło totalnie nie tylko wszystkie kadry urzędników ziemskich całej północnej Francji, ale i ludzi mogących ich ewentualnie zastąpić (czyli szlachtę).

W międzyczasie było tez Poitiers, gdzie zgonów było zdecydowanie mniej, ale co do wziętych w niewolę…
Posłużę się cytatem z fr.wiki
Cytat:
17 hrabiów, 1 arcybiskupa, 66 baronów i baronetów
Wisienką na torcie był w pętach sam król Jan II i jego syn Filip (późniejszy założyciel domu burgundzkiego).
Głowy na polu bitwy dali książę Burbon, hrabia Brienne i Marszałek Francji.


Anglia w średniowieczu lała się głównie z Francją i … Szkocją.
No to po ogarnięciu rzezi na południu, zobaczmy jakie brzydkie rzeczy Anglicy robili Szkotom na północy…
Flodden
Zabici (Angole jakos nie brali tu jeńców…)
  • Król Szkocji
    Kanclerz Szkocji, Arcybiskup St. Andrews
    Lord Wielki Skarbnik
    Lord Wielki Admirał
    Lord Wielki Konetabl
    Biskup „Wysp” and commendator of Arbroath and Iona

    Earl of Argyll
    Earl of Bothwell
    Earl of Cassilis
    Earl of Caithness
    Earl of Crawford
    Earl of Erroll
    Earl of Lennox
    Earl of Morton
    Earl of Montrose
    Earl of Rothes
Lista wydaje się krótka, ale to głównie dlatego, że w Szkocji nie było jakoś mocno rozwinięte tytuły. Padła tam cała masa lordów i przywódców klanów. Jeden z XIX wiecznych badaczy wykazywał, że nie było chyba ani jednej szlacheckiej rodziny, której członek rodziny nie padł na Flodden Field. Mogło tam zginąć nawet 17 000 Szkotów (spotyka się też liczby 10-12 tysi)
Francja dostawała takie rzezie mając ~15 milionów mieszkańców, ale Szkocję zamieszkiwało w tym czasie jakieś pół miliona ludzi. 2% straty populacji kraju w jednej bitwie (przy najniższych szacunkach strat).

Anglicy robili Szkotom takie numery częściej, wspomnieć można np. bitwę pod Neville’s Cross.
Zjazd do boksu tam zaliczyli:
  • Wielki Marszałek
    Konetabl
    Kanclerz
    Szambelan
    Kilku Earli
    Sporo Lordów
Król Szkocki - w pęta.
Albo Hallidon Hill
Koniec kariery dla sześciu earlów, siedemdziesięciu baronów, pięciuset rycerzy i giermków, oraz Sir Archibalda Douglasa, lidera zrywu przeciw Angolom i „Obrońcy Szkocji”.
Legło tam też grube tysiące zwykłych Szkotów, niektóre opinie donoszą o 10k.

Mało?
Dupplin More
Spać poszło kilku Earlów, Regent królestwa, Marszałek, Szambelan i kilka (do 10) tysięcy Szkotów.

Sam fakt czynienia takich wręcz nieprzytomnych masakr możnych w bitwach, wręcz chorych krwawych łaźni jest ciekawy sam w sobie, ale łączy się z inną ciekawostką…
Otóż te szokujące rzezie nie dały per saldo nic.
Nawet mimo przyłączenia się Burgundii (będącej już kontynentalną potęgą) do wojny stuletniej po stronie Anglii, po zabiciu przez armagnaców w zamachu Jana bez Trwogi, Angole te wojnę przegrali i z kontynentu zostali wyparci.
Szkotów nie tylko nie podbili, ale i nie zhołdowali, a nawet (chichot historii), to szkoccy Stuartowie na pocz. XVII wieku odziedziczyli angielski tron.
Z perspektywy czasu to nawet zabawne. Bezlitośnie wyrzynać w bitwach takie masy możnych i rycerstwa, osiągać spektakularne, nierealne wiktorie i nie mieć z tego nic. Parę wieków później zaśs, na Wielką Brytanię wszak mówiło się, że w traktatach pokojowych osiąga nieporównywalnie więcej niż wynosił ich wkład w wojny, czasem wręcz symboliczny.
 
__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."

"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"

Ostatnio edytowane przez Leoncoeur : 21-01-2018 o 08:58.
Leoncoeur jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem