Ej! Waldek straszy jeńców z nadzieją, że miasto się obroni! Szykować wyrzutnie co są w magazynie, bezrobotni na rzekę ryby łapać. Rośliny rzeczne też od biedy da się zjeść. Część ludności napływowej można wyrzucić z miasta od strony fortu, niech wieją. Prawda jest taka, że Gustaw i tak już jest martwy, chyba, że odda miasto w ręce Wernickiego. |