Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-01-2018, 23:29   #765
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Czyszczenie ubioru bez sługi było zajęciem poniżającym, ale koniecznym. Na szczęście będąc na szlaku już od tygodni, Lothar nauczył się znosić takie niewygody. Przynajmniej łóżka i jedzenie były takie jakie powinny. A desery... Nie pamiętał już kiedy ostatnio jadł domowy deser.
Ale i tak zamierzał wrócić na barkę kiedy tylko będzie to możliwe i zobaczyć, czy z nią wszystko w porządku po burzy.

Tymczasem jednak jego uwagę przykuły dźwięki dobiegające od strony drzwi wejściowych. Zanim zdążyli zareagować, do środka wepchało się kilku zbirów.
Najbardziej jednak zaskoczył Lothara sam wynalazca, który wlazł prosto w pole ostrzału. Szlachcic zatrzymał zatem broń w pochwach - w razie walki Kugelschreiber zginąłby pierwszy, a trup im ani grosza nie wypłaci, już nawet nie wspominając o kretyńskim zakazie walki w środku. Może i honor szlachcica nieco się wytarł na brzegach, ale nadal nie zamierzał łamać umów.
A kiedy szalony naukowiec postanowił widać jeszcze bardziej zasłużyć na bycie nazywanym właśnie w ten sposób i kazał Pepikowi przynieść pieniądze westchnął tylko i czekał na krytykę, jaka na nich pewnie spadnie już za chwilę, gdy tylko zbóje wyjdą z kasą.
~W sumie mogliśmy wystawić warty - pomyślał, i nieco zmniejszyło to chęć powiedzenia Kugelschreiberowi, że jak na geniusza, to strasznie głupi jest.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline