Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-01-2018, 18:43   #2
Wisienki
 
Wisienki's Avatar
 
Reputacja: 1 Wisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputację
Jana podjechała od frontu, zatrzymała samochód w widocznym miejscu i zatrąbiła, nie chciała być uznana za złodzieja, nie po tym jak złodziei traktowało jej stado. Odpowiedziała jej cisza, po dłuższej chwili wyszła więc z samochodu starając się swym zachowaniem przekazać gospodarzowi, że nie ma złych zamiarów. Zbliżyła się, drzwi były zamknięte, obeszła budynek i nie spotkała tam ani żywej duszy. Postanowiła więc poczekać, aż Kartograf postanowi ją wpuścić.

Rozejrzała się uważnie po okolicy, po chwili znalazła zacieniony kąt w którym mogła odpocząć i który pozwoliłby jej jednym strzałem pozbyć się tego, który chciałby ukraść jej ukochaną Walkirię, ostatnią pamiątkę po jej babce. Otto mówił, że brała ją na kolana i pozwalała jej prowadzić na każdym postoju gdy tylko mogła utrzymać kierownicę, podobno to w niej nauczyła się chodzić. Nie pamiętała jednak tego, Ezra zmarła gdy Jana miała tylko kilka lat, a stryjowi nie można było do końca wierzyć. Mówił też, że babka twierdziła, że czuje że Jana jest wyjątkowa, ale czy to nie jest to coś, co każda babka mówi o swoim wnuku. Dopiero słowo ojca przypomniały jej o tym. Poprawiła kapelusz i czekała.
 
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett

Ostatnio edytowane przez Wisienki : 24-01-2018 o 18:52.
Wisienki jest offline