Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-01-2018, 23:37   #25
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Grafitowi - mówił Detlef - to taka nieoficjalna grupa walcząca z różnymi kultami i objawami Chaosu. - W słowie 'Chaos' wyraźnie zabrzmiała duża litera, by nikt nie skojarzył tego ze zwykłym bałaganem. - Razem z moimi towarzyszami pomogliśmy im w paru sprawach. Walka z kultem Nugla na przykład, albo odzyskanie pewnej skrzynki. Może mają jakąś ciekawą sprawę, którą warto by się zająć - dodał. - Zwykle dobrze wynagradzają różne przysługi. - Nie dodał, że parę koron należało mu sie za poprzednie działania. A nuż nagroda go ominie, a to by zrobiło na kompanach złe wrażenie. - A nawet jeśli nie mają żadnych zleceń, to z pewnością wiedzą wiele ciekawych rzeczy o tym, co się dzieje w Nuln. Więcej niż Kethe.

* * *

Interesy załatwiało się szybko i sprawnie, co po jakimś czasie zaczęło odrobinę niepokoić Detlefa. Powiedzenie 'miłe złego początki' nie brały się znikąd. Może lepiej nie było nastawiać się zbyt optymistycznie do świata?

Pierwszą poważną przeszkodę stanowiła grupka miejskich strażników, cechujących się wielką ciekawością i chcących pobrać opłatę za przejście.
Tego 'obyczaju' Detlef nie pamiętał, ale czasy się zmieniały, obyczaje również.
Mógł co prawda się upierać, iż szlachty żadne opłaty nie dotyczą, ale uznał, że mniej czasu stracą płacąc, niż wykłócając się o parę groszy.
- Od dawna to obowiązuje, ta opłata? - spytał, sięgając do kieszeni. - Droga nie była zbyt bezpieczna - dodał - więc idziemy po ratunek do świątyni Shallyi.
 
Kerm jest offline