Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2018, 11:06   #350
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Gustaw zacisnął zęby gdy Komendant zaczął się mądrzyć, że po to właśnie dał dowództwo sierżantowi by samemu się w to nie mieszać. Baron już chciał coś powiedzieć gdy włączyła się Leo i przemówiła z blanków.
- No widzę, że trzecie rozwiązanie się udało.- Skomentował Gustaw.

Dowódca obrony miasta nie zaskoczyła propozycja kapitulacji. Takimi słowy jeszcze większe zamieszanie wprowadzają w mieście bo naiwni mieszczanie i chłopi będą teraz namawiać na kapitulację.
- Panie Komendancie. Za kwadrans przyjdę do Pana tylko muszę wydać kilka rozkazów.- Oznajmił dowódcy gdy rozmowy z posłami się skończyły.

Gustaw podszedł do Leo.
- Dobrze się spisaliście żołnierzu.- Kiwnął głową z uznaniem.
- Mam nadzieję, że już nie będę miał bólów głowy kiedy znowu Twoje życie na szali będzie. Ten wyczyn z barką bardzo pomógł, ale dziewczyno! Już dwa razy śmierci się wywinęłaś. Nie chcę byś trzeci raz próbowała. Szczęście jest ulotne a mi zależy byś była cała i widzę przyszłość przed Tobą.- Oznajmił Leo i gdy chwilę się uspokoił dodał.
- Mam dla Ciebie spokojniejsze zadanie. Spróbuj wybadać sytuację tutejszego kleru i czy są w stanie jakoś pomóc w obronie i nie daj się zabić w między czasie.- Dodał i westchnął.
- Idę z Komendantem się rozmówić.- Kiwnął głową i ruszył do kadeta.

***

- Lista zrobiona? Krasnoludy już pewnie wściekłe, że ich olaliśmy. No ale to później.- Zapytał wchodząc do komnaty gdzie młody skrobał listę.
- Chcę by specjaliści od krasnoludów przejrzeli garnizonową zbrojownię i przygotowali tamtejszy sprzęt. Dali jak najwięcej wojowników i inżynierów do obrony. Pomogli w robieniu umocnień i przejrzeli obecny stan murów i jeśli się da zorganizowali naprawy. Jeśli mają żywność i broń to mile widziana także. Przydałoby się też trochę materiałów do bomb i granatów.- Wymieniał Baron aż uzmysłowił sobie, że czas ucieka a ma się widzieć z Komendantem.
- Pisz to szybko i nieść do Starszego czym prędzej z przeprosinami za zwłokę.- Dodał i ruszył szybko do Komendanta.

Gdy wychodził zatrzymał jednego z kaprali.
- Wydajcie racje tym ludziom by nie pomarli i sporządzicie mi raport na ile starczy zapasów.- Dodał i udał się do kwatery Komendanta.

***

- Przepraszam za spóźnienie. Sporo na głowie a trochę czasowo nie daję rady.- Oznajmił Gustaw Komendantowi.

- Warunki kuszące i obiecujące dali posłowie. Jednak jak wiemy oni muszą się obłowić. Będą rabować a jak ktoś stanie im na drodze to zaszlachtują i tak. Krasnoludy się nie poddadzą więc i tak będzie bitwa i ich hutę i okoliczne domy pójdą z dymem. Uważam, że nie możemy się poddać i narazić naszych sojuszników na szwank. Kiepsko by to wyglądało na przyszłość w relacjach ludzko-krasnoludzkich.- Przedstawił swoją ocenę von Grunnenberg
 
Hakon jest offline