Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-01-2018, 16:15   #772
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Wolfgang obserwował całe zajście i nie interweniował jak reszta kompanii. Gdy oprychy wyszli Kugelschreiber krzyknął polecenie.
- Her Kugelschreiber. Musimy poczekać aż się oddalą by nie zobaczyli jak za nimi wychodzimy.- Oznajmił i ruszył szybko po swój płaszcz, kij i miecz. Sakiewki z komponentami zawsze miał przy pasie więc długo mu to nie zabrało.
Przed wyjściem rzucił tylko zabezpieczenie przed deszczem i ruszył za resztą.


Dogonił kompanów chwilę po wyjściu na ulicę. Podbiegło do nich pod osłoną kamienicy z naprzeciwka.
- Moim zdaniem bali się. W końcu przyszli po zęby uzbrojeni.- Dodał do wypowiedzi Axela i Lothara.
- No trzeba zobaczyć gdzie mają melinę i proponuję tak jak Pan Lothar byśmy się nie rzucali w oczy i rozdzielili. Panie Bernhardt może Pan pierwszy a my w ślad za Panem?- Zaproponował Techler.

***

Gdy reketerzy wchodzili do gospody "Pod Czarnym Łabędziem" mag skrył się za winklem a gdy zniknęli w środku podszedł do towarzyszy.
- Słusznie prawisz Axel. To raczej nie ich melina.- Zgodził się Wolfgang z Mayerem.
- Coś mi nie podoba się to wszystko. W maskach chodzą po mieście jakby nie obawiali się patroli. To źle wróży.- Dodał po chwili.

- Czekamy i idziemy zobaczyć dokąd nas doprowadzą? Oczywiście nie rzucając się w oczy?- Zaproponował Techler.
 
Hakon jest offline