Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2018, 11:08   #773
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Kompania szła za reketerami. Zingger raz po raz sarkał na pogodę, dopiero na sugestie Techlera, aby prowadził, zamknął się i wysforował się do przodu. Starał się przy tym nie rzucać w oczy, ale po prawdzie, to mieszkańców Kemperbadu nie interesowała kolejna para przybyszy włóczących się po mieście.

Przez zajazdem "Czarny Łabędź" wszyscy zgodzili się, że należy poczekać na wyjście zbójów, aby dalej podążać ich tropem. Berni jednak nie mógł usiedzieć na miejscu i przechadzał się spokojnym krokiem wokół budynku, bacząc czy obwiesie nie umkną wyjściem kuchennym.

- Przezorny zawsze ubezpieczony jak mawiał Święty Huncwot Ancymon.
- mamrotał do siebie pod kapturem.
 
kymil jest offline