Zaurus
Zaurus trzymał na muszce faceta z nożem. - Przyjacielu, nie przynosi się noży na strzelaniny. Rączki!
Z lufy snuła smuga dymu. - Siedemnaście - powiedział koleś. - Co?
- To glock, ma magazynek na siedemnaście naboi. - obrócił nóż tak, że ten złapał trochę słońca puszczając zajączka w kierunku Zaurusa. - Przyjacielu nie przychodzi się na nożową rozprawę z pustą spluwą. David i Nitro
Slag dotarł do kolejnego budynku i znikał za rogiem.
Komunikator zatrzeszczał. - Tu Sandy. Mamy silne interf..encje. ...czność co chwila się rwie. Nie jeste... w stanie dawać w... ...ytecznych wskazówek, nie znam ...szej sytuacji. ...aga mamy w bazie, damy go ra... ...naleźć. O ile nie jest ...onkiem spi....
Skal dobiegła do Dawida i Nitro. - Co się dzieje? Gdzie Slag? Margaret
Była zmęczona, ale dzik wrócił do zdrowia. Oparła się o ścianę i chwilę posiedziała wracając do równowagi. Skal pobiegła do reszty. Niallana trąciła dziewczynę ryjem mało jej nie przewracając. Tyle dobrze, że nie zechciała jej ucałować w wdzięczności. Zaurus
Zaurus zesztywniał, mało nie zerknął na pistolet, ale w porę się opanował. Na to mógł liczyć koleś.
- Wiem, o czym myślisz, śmieciu: „Czy na pewno dobrze policzyłem?”. Szczerze mówiąc, w tej całej zabawie mogłeś stracić rachubę... musisz sobie zadać pytanie: „Czy mam dziś szczęście?” Masz śmieciu?
Facet stał bez ruchu, dopiero po chwili upuścił nóż. Allan poczuł jak coś kapie mu na gołe ramię. Zerknął kątem oka w górę, Yuriemu który stał za nim, właśnie kurczyła się skóra na pysku odsłaniając wielkie zębiska. Pierwszą myślą Zurusa było to, że jeśli rusek zmieni się teraz to będą w bardzo, ale to bardzo trudnej do wytłumaczenia dwuznacznej sytuacji. |