Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-01-2018, 12:17   #360
Komtur
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Bert przekazał wiadomość od posłów Gustawowi i natknął się na Loftusa. Czarodziej miał swoje plany i chciał by niziołek pomógł mu w realizacji. Bert jednak nie był przekonany co do pomysłu ze świniami.
- Słuchaj Loftus wątpię by ktokolwiek się zgodził oddać świnie, wszak to dodatkowe racje mięsa w oblężonym mieście pełnym wygłodniałych uchodźców.
Jak się sierżant Gustaw zgodzi na tę akcję, to załatwię ci świnie i część materiałów łatwopalnych. I szybko idź do tej rady miasta, załatw pozwolenie i sprawdź tą cholerną wieżę maga. Jak skończą się negocjacje to nastąpi atak.
Od strony fortu mamy krytyczną sytuację, Brock ma katapultę i zrówna fort z ziemią w parę godzin. Namówię Waltera do wycofania załogi fortu i podlania pomostu i umocnień mieszanką zapalającą, gdy nastąpi atak najemników, podpalimy wszystko w pizdu. Jak się poszczęści to zadamy tym zdradzieckim sukinsynom duże straty.


Potem znowu niziołka dopadł go Gustaw i chciał zrobić z niego posłańca. Bert się wkurzył nie na żarty, czy ten szlachecki dupek wiedział w ogóle co się dzieje wokół niego?
- Sierżancie nie czas chyba na zebrania, za chwilę nastąpi atak, Brock ma katapultę, fort padnie w pierwszym ataku. Mój plan jest taki...
I powiedział Gustawowi to co wcześniej czarodziejowi.
- Potrzebuję twoich rozkazów w tej sprawie, żebym nie musiał przekonywać Waltera do swoich racji. No co do cholery mam powiedzieć tym zdrajcom od Brocka? Spławić ich?

Bert był dzisiaj rozrywany, Karl wpadł na szalony pomysł porwania Brocka lub Wernickiego. Niziołek szybko ostudził jego zapędy.
- Nie wiem czegoś się naćpał Karl ale więcej tego nie bierz. Jak zamierzasz się dostać za linie wroga? Wiesz chociaż jak ci ludzie wyglądają? Jak ich znajdziesz pośród mrowia żołdaków?
Bert pokręcił tylko głową i ruszył do swoich spraw, musiał pogadać z Walterem i przedstawić mu plan.

Plan obrony fortu wyglądał następująco:
- zabudowania i pomost nasączamy mieszanką zapalającą (pancerny wózek pozwoli to zrobić bez zwracania uwagi wroga)
- wycofujemy większość ludzi, zostaje kilku ochotników desperatów dla niepoznaki.
- wycofani ludzie budują barykadę na wyspie kilka metrów od pomostu.

Gdy Brock zaatakuje, desperaci będą starali się stworzyć pozory obrony fortu i szybko się wycofają. Gdy najmici wkroczą na pomost, łucznicy podpalą go, a obrońcy na barykadzie nie pozwolą wrogom przebić się w stronę miasta.
 
Komtur jest offline