Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-01-2018, 21:17   #37
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Nic nie może przecież wiecznie trwać...
Tak głosiła jedna z pieśni, którymi bardowie obdarowani mniejszym czy większym talentem 'obdarowywali' mniej czy bardziej zadowolonych słuchaczy.
Co prawda ta akurat pieśń nie należała do repertuaru stirgańskich, ale Wilhelm słyszał ją kilka razy, gdy jeszcze studentem był.
Dawne czasy. Przynajmniej jeśli chodzi o ilość przygód, jakie Wilhelm przeżył od studenckich czasów.

Słowa tej pieśni sprawdził na sobie - wiele przyjemnych zdarzeń i związków było... i się skończyło.
Przyjemność podróżowania ze Stirganami też się mogła skończyć, jako że nowo przybyli goście nie przybyli na jarmark po to, by się bawić. No chyba że słowo 'zabawa' pojmowali zgoła inaczej, niż Wilhelm.
Czy szukali 'morderców z Pfeildorfu', czy też przyświecały im inne cele - tego Wilhelm nie wiedział. W każdym razie nie zamierzał rzucać się nagle do ucieczki, ani też szukać kompanów, by się z nimi naradzać.
Jakimś dziwnym trafem nad obawą przed wpadnięciem w łapska łowców nagród przeważała ciekawość - co się stanie, jeśli 'goście' zechcą zajrzeć do dziewiątego wozu...
 
Kerm jest offline