Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-06-2007, 20:23   #469
sante
 
sante's Avatar
 
Reputacja: 1 sante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodzesante jest na bardzo dobrej drodze
"Dobra żyje, nie jest źle. Ale to też nie najlepszy przystanek." Rozglądam się za drugim wyjściem z szopki. "Trzeba jakoś wydostać się z tego miejsca... najlepiej tylnymi drzwiami, o ile takie istnieją. " Rozglądam się po pomieszczeniu... i w tym momencie dostrzegam wielką wyrwę.. właściwie to tu brakowało całej ściany. "heh, jak ja tego od razu nie zauważyłem." Ściągam jedną z szmat jakie nosiłem od momentu gdy obudziłem się po utracie przytomności. Szmatą obwiązuje ranę, by jak najlepiej zatamować krew wydostającą się z rany. Zaraz potem ruszam przez "tylne drzwi". Nikt nie strzela, nikt nie woła. "Ha, kurwa udało się!" Docieram do pierwszych zasp przy drodze. Czeka tam już niunia z dzieciakiem. - Hej kotku! Jak się czujesz? Idziemy do schroniska, tam odpoczniemy... a potem zobaczy się, chyba w stronę Odry się udamy. Czeka nas wspaniałe życie! Dziś poczyniliśmy ku temu jeden krok, a zapewniam ci, będzie ich duuużo więcej. -zaśmiałem się zadowolony, że wciąż żyje, a łupy są nadal moje. Szliśmy do wieczora, ale w końcu trafiliśmy do schroniska. - No to czas odpocząć, a o brzasku słońca, ruszamy dalej!
 
__________________
"War. War never changes" by Ron Perlman "Fallout"

Ostatnio edytowane przez sante : 25-06-2007 o 21:45.
sante jest offline