Nie byłbym aż takim pesymistą. Ehran może mieć trochę racji, bo na stronę Imperium przeszli najprawdopodobniej ci, którzy mieli najsłabszą wolę (nawet jeśli obecnie mają zapewne najwyższą). Takoż możliwe że nasze ewentualne elitarne oddziały (Arvelus mówił że załoga to motłoch, nie wiem zatem czy takie posiadamy) są w całości po naszej stronie. Ale nadal problem będzie sprawiać ich strzaskane morale.
__________________ Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja. |