Żeby dostali nauczkę...
Axel omal nie zakrztusił się trunkiem, którego pełną szklanicę chwilę wcześniej podał mu Pepik.
Życzenie Kugelschreibera było jak najbardziej zrozumiałe i Axel z całego serca popierał wynalazcę. Problemy były dwa. Po pierwsze - nie miał zamiaru zostać wplątany w rozgrywki z miejską strażą, a po drugie - nie miał zielonego pojęcia, w jaki sposób wybić nieuczciwym strażnikom z głów inne tego typu pomysły.
Nawet gdyby wykorzystać wszystkie wynalazki Kugelschreibera.
- Macie jakiś pomysł, jak to zrobić? - spojrzał na kompanów.