Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2018, 20:17   #205
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Yuri był zły. To był dobry znak, bo zły, oznaczała, że nie był wściekły, czyli brakowało jeszcze spory kawałek do krwawego amoku, jaki zwykle go ogarniał w takich sytuacjach. Zaliczenie upadku z biurowca, widać trochę go otrzeźwiło. Dzięki temu, kiedy dotarł już na szczyt budynki (do dwóch razy sztuka!), to nie zaczął od rozszarpania złapanego przez doktorka delikwenta na strzępy. Zamiast tego przypatrywał się przez chwilę jak naukowiec go wiążę, podniósł bydlaka z ziemi i niosąc go po pachą jak worek ziemniaków, ruszył ku krawędzi budynku. W odpowiedzi na pytanie doktorka warknął tylko i wzruszył ramionami, po czym wyskoczył poza krawędź budynku.

Efektowny zjazd po ścianie budynku, połączony z hamowaniem wbitymi w ścianę pazurami, potraktował jako wstęp do przesłuchania więźnia. Poza tym, tu w Ameryce, pełno takich wysokich budynków, więc trening zawsze mu się przyda. Będąc już na dole, ruszył na poszukiwanie Skal i reszty. Jeśli trzeba by zając się Skalniaczkiem, musiał komuś przekazać więźnia. Puki co poprawił go sobie pachą i ścisnął na tyle mocno, aby zostało mu miejsca tylko na oddech. Płytki oddech. Za to wrażania zapachowe miał pierwsza klasa. Yuri no 5, Special Russian Edition.
 

Ostatnio edytowane przez malahaj : 01-02-2018 o 00:10.
malahaj jest offline