- Skąd ty… - zapytał z przestrachem, ale ugryzł się w język i odzyskał panowanie nad sobą.
- Nie - odpowiedział jej krótko i mrocznie.
- Jeśli konklawe uzna, że chce mojej śmierci to ja od dekady tylko na nią czekam.
- Jeśli ten głupiec z własnej woli napił się wampirzej krwi to w tej chwili umrze i zastanów się dobrze czy chcesz protestować, bo taka schizma w inkwizycji bardzo źle wpływa na egzorcyzmy…
- Gerge. Jesteś ze mną? Wiem, że dużo teraz oczekuję, ale Anna była obecna podczas moich wszystkich kontaktów z Piotrem i zgadzaliśmy się w podjętej decyzji.