Wątek: Knurzysko [+18]
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2018, 18:32   #24
CHurmak
 
CHurmak's Avatar
 
Reputacja: 1 CHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputację
To co miało miejsce, przyniosło Wszewładowi zaskoczenie i wzburzenie. W pierwszej chwili - gdy nie mógł na trzeźwo przemyśleć tego, co robił, gotów był przekląć Niestankę. Jego zamiary doprowadziły do pogorszenia tego, co się działo. I teraz ciężko było ocenić, co Wszewład miał zrobić. Pozostać wśród leśnych cieni? To by było jego sercu najbliższe. Z drugiej strony, nastawiony był na ratowanie dziecka. Ale jeszcze Niestanka! Nawet jeśli nie prosiła o to i umiała sobie sama poradzić, nic nie mogła poradzić na to że Wszewład uznał ochronę tej dziewczyny za nieustającą powinność. Nie spodziewał się że na tak przerażający widok, owa niezbyt potężna niewiasta odważy się wyskoczyć na polanę. Sam by się nie odważył, wszak miał uderzyć z cienia, chciał schwytać drania trzymającego dziecko.

Szybkie myślenie. Wszewład weźmie tego z dzieckiem - oni wezmą Niestankę. Oddadzą ją i dziecko za towarzysza? Zabiją Niestankę?
Usłyszał odgłosy z tyłu. Kolejni prześladowcy? Nie, to Jaksa! Całe szczęście. Wszewład uznał że jednak uderzy na łotrów z tyłu. W stronę Jaksy szepnął, nie wiadomo czy jego głos był słyszalny, ale dawał znaki rękami. W owej chwili był zbyt wzburzony i nie był w stanie uzmysłowić sobie, że mówi do rycerza - a więc do kogoś, kto może nie chcieć słuchać czegoś co brzmi jak rozkazy od człowieka znikąd.
-Ej! Ja ich tak - tutaj wykonał rękami ruch okrężny - a ty ich tak! - Tutaj ruszył pięścią do przodu. Nie czekając, postanowił zakraść się - zależało mu raczej na prędkości niźli na utrzymaniu się w cieniu - złapać tego z dzieckiem, unieruchomić i przystawić mu jakieś ostre narzędzie do gardła. Sięgnął po swój lichy nóż i wyruszył naokoło polany, chcąc wyskoczyć i podbiec najbliżej kmiecia z dzieckiem.
 

Ostatnio edytowane przez CHurmak : 01-02-2018 o 23:24.
CHurmak jest offline